Strona główna » Craig Wright rezygnuje z apelacji w sprawie zniesławienia w Norwegii dotyczącej twierdzeń o Satoshi Nakamoto.
Craig Wright rezygnuje z apelacji w sprawie zniesławienia w Norwegii dotyczącej twierdzeń o Satoshi Nakamoto.

Craig Wright rezygnuje z apelacji w sprawie zniesławienia w Norwegii dotyczącej twierdzeń o Satoshi Nakamoto.

Australijski informatyk Craig Wright, twierdzący, że jest twórcą Bitcoina, Satoshi Nakamoto, zrezygnował z apelacji w norweskiej sprawie o zniesławienie przeciwko znanemu Bitcoinerowi Hodlonaut (czyli Marcusowi Granathowi) – wynika z oświadczenia opublikowanego w czwartek. Granath znalazł się w konflikcie z Wrightem po opublikowaniu serii postów w marcu 2019 roku, w których nazwał rzekomego wynalazcę Bitcoina „oszustem”, „chorobliwie chorym” i „żałosnym oszustem”.

W czerwcu tego samego roku Wright złożył pozew o zniesławienie przeciwko Granathowi w Wielkiej Brytanii, a Granath złożył pozew w Norwegii, twierdząc, że jego oskarżenia wobec Wrighta są w pełni zgodne z prawem. W październiku 2022 roku norweski sąd wydał wyrok na korzyść Granatha, stwierdzając m.in., że Wright nie przedstawił wystarczających dowodów potwierdzających, że jest Satoshi Nakamoto. Informacja o nieudanej apelacji Wrighta w Norwegii pojawiła się dwa miesiące po tym, jak londyński Sąd Najwyższy uznał, że rzekomy australijski oszust kłamał, twierdząc, że jest wynalazcą Bitcoina.

Sąd orzekł, że Wright nie jest autorem Białej Księgi Bitcoina, nie jest Satoshi Nakamoto, nie jest osobą, która stworzyła System Bitcoina, ani autorem początkowych wersji oprogramowania Bitcoina. Po wyroku sądu COPA ogłosiła, że „przez ponad osiem lat Dr Wright i jego finansiści kłamali co do jego tożsamości jako Satoshi Nakamoto i wykorzystywali tę kłamstwo do zastraszania deweloperów w społeczności bitcoinowej”.

Warto wspomnieć również o niedawnej analizie językowej, która wskazuje, że Satoshi Nakamoto mógłby być grupą, a nie pojedynczą osobą. Pomimo zwycięstwa Granatha, pierwotny proces o zniesławienie w Wielkiej Brytanii pozostaje otwarty. Nie jest jasne, kiedy i czy sprawa wróci do sądu.

Scroll to Top