Podatnicy zajmujący się kryptowalutami w Korei Południowej otrzymali ostrzeżenie dotyczące konieczności zgłoszenia posiadanych aktywów z zagranicznych giełd kryptowalutowych – w przeciwnym razie mogą stanąć w obliczu „podatkowej bomby czasowej”. Słowa ostrożności padły od Kim Dae-kyunga, doradcy podatkowego w firmie Hana Bank Asset Management, który opublikował swoje ostrzeżenie w artykule dla mediów.
Obecnie zyski z handlu kryptowalutami nie podlegają opodatkowaniu w Korei Południowej, o ile są dokonywane na krajowych platformach. Jednak nowe przepisy wprowadzone w przyszłym roku będą wymagały od traderów zgłoszenia zysków kapitałowych i opłacenia podatku od zysków powyżej około 2100 dolarów.
Kim wyjaśnił, że kryptowaluty przechowywane na platformach spoza Korei Południowej są już uważane za „aktywa zagraniczne”. Niezgłoszenie tych aktywów w deklaracjach podatkowych za rok finansowy 2023-2024 może zostać uznane za naruszenie prawa podatkowego.
Doradca podatkowy zaznaczył, że kary za „niezgłoszenie” są „bardzo duże” i wynoszą „około 10-20% salda portfela”. Brak zgłoszenia szczegółów portfeli zawierających ponad 3,6 miliona dolarów aktywów może skutkować postawieniem zarzutów karnych. Korejscy ustawodawcy dodali specyficzne dla kryptowalut klauzule do kodeksu podatkowego w grudniu 2020 r., aby dokładnie objąć „konta otwarte za granicą do handlu kryptowalutami”.