Południowokoreańska giełda kryptowalut Bithumb może ponownie mianować swojego dyrektora wykonawczego Lee Jae-wona, gdy platforma handlowa stara się ukończyć planowane IPO. Jego dwuletnia kadencja kończy się jeszcze w tym miesiącu, jednak branżowi eksperci wierzą, że zostanie ponownie wybrany, ponieważ firma chce przyspieszyć proces wejścia na giełdę. Bithumb chce stać się pierwszą giełdą kryptowalut, która zadebiutuje na Korea Exchange. Firma opracowała plany podziału niektórych swoich operacji na oddzielną spółkę, aby przyspieszyć ten proces.
Lee objął stanowisko dyrektora wykonawczego Bithumb w maju 2022 roku po pełnieniu funkcji szefa globalnych operacji firmy. Wcześniejsza próba uruchomienia IPO w 2020 roku została zawieszona z powodu obaw dotyczących „nieprzejrzystej struktury zarządzania” firmy. Proces ten został również zakłócony przez dochodzenie prokuratury w sprawie zarzutów oszustwa postawionych byłemu przewodniczącemu zarządu Bithumb Holdings i Bithumb Korea, Lee Jeong-hoonowi.
Firma Bithumb planuje odseparowanie pewnych obszarów swojej działalności, przyspieszając proces wejścia na giełdę. Jednak najpierw musi ona skupić się na zgodności z ustawą o ochronie użytkowników aktywów wirtualnych, która wejdzie w życie 19 lipca 2024 roku. CEO Lee jest również uważany za osobę, która odwrócił losy giełdy podczas zimy kryptowalutowej, tymczasowo znosząc opłaty prowizyjne, co krótko doprowadziło do przewyższenia wolumenu handlu Bithumb nad wiodącą na rynku giełdą Upbit. Pomimo przywrócenia opłat prowizyjnych, wolumeny handlowe na Bithumb pozostały na wysokim poziomie. Istnieje również przekonanie, że Lee ma poparcie od Lee Jeong-hoona, który niedługo może wrócić do zarządu Bithumb.